Listopadowa seria, w której za rękę prowadziłam przez początkowe etapy nauki szycia – Wpadnij po SZYJĘ – dobiegła końca. Dopiero teraz zacznie się prawdziwa zabawa. Przygotujcie maszyny, mam dla Was świetną niespodziankę!
Na początku było poczucie misji. Chciałam wytłumaczyć tym trzymającym się złej stronie mocy (tej „
fajne, ale ja nie umiem”), że szycie jest proste. Planowałam obalić kilka mitów dotyczących kosztów, czasu i braku talentu. Potem chciałam przeprowadzić ich dokładnie, kroczek po kroczku, po kilku pierwszych etapach nauki szycia. Taki był plan. Zaczynałam
Wpadnij po szyję z myślą, że jeśli choć jedna z Was na tym skorzysta, cel będzie osiągnięty.
Ja to wygląda po miesiącu?
wszystkie instrukcje znajdziecie tutaj:
>LINK<
Udało się!
Zrealizowałam wszystkie pomysły w czasie. Kręgosłup momentami chciał zmienić właściciela, nad jedną instrukcją siedziałam po kilkanaście godzin, ale było warto. Przez ten miesiąc dostałam wiele komentarzy/wiadomości prywatnych/maili z deklaracjami, że szukacie maszyny, że szyjecie, że się przydało. Ogromnie mnie to cieszy! Ogromnie! :)
Ale to jeszcze nie koniec. Z mojego punktu widzenia to dopiero początek. Bo moda na szycie wraca. Skoro wszystkie nasze babcie umiały szyć, dlaczego my mamy nie umieć? W głębi duszy mam nadzieję, że choć w małej części przyczyniam się do wielkiego szyciowego powrotu.
Dlatego też wspólnie z
CottonBee[tak, to ta drukarnia, w której możesz wydrukować materiał własnego projektu] organizuję konkurs dla wszystkich początkujących. Jeśli zaczęłaś lub chcesz zacząć szyć, możesz wygrać 3 metry dowolnej tkaniny z wybranym ze strony lub zaprojektowanym przez Ciebie wzorem!
Zasady:
1. Ten konkurs jest dla Ciebie, jeśli chcesz zacząć szyć lub jesteś na początkowych etapach nauki.
2. Masz czas od teraz do 11 stycznia na rozpoczęcie nauki lub doszkalanie z lekcji Wpadnij po SZYJĘ.
3. Napisz maila na julia.w.marek[@]gmail.com z informacją, że chcesz wziąć udział w konkursie i na jakim poziomie aktualnie jesteś.
4. Przed 11 stycznia wyślij krótki opis i zdjęcie jednego projektu z Wpadnij po SZYJĘ, który zrealizowałaś. W formie porady opisz najważniejszą według Ciebie rzecz, której nauczyłaś się wykonując ten konkretny projekt.
5. W ciągu tygodnia po 11.01.15 wybiorę jednego zwycięzcę – osobę, której rada jest najbardziej wartościowa.
Nie musisz iść ściśle według planu kursu ani ukończyć go w całości przed 11.01.15. Daję Ci opcję, dopasuj ją do swoich możliwości. Jeśli szycie idzie Ci opornie, ładna poszewka na poduszkę będzie sukcesem, który możesz opisać. Na zadanie masz ponad 40 dni, w tym dużo wolnego. Wykorzystaj to, baw się dobrze, ucz się ile wlezie. Traktuj nagrodę jako zachętę. Źródło motywacji musi być w Tobie!
/* Ckliwa wstawka*/
Gdy stawiałam swoje pierwsze kroki w szyciu na maszynie, przetrząsałam internet w poszukiwaniu klarownych instrukcji. Trudno było znaleźć cokolwiek. Potem, gdy już przedzierałam się przez gąszcze (nie)wiedzy, między nieudaną spódnicą a kosmetyczką myślałam o tkaninach własnego projektu. Wtedy o takich cudach nikt jeszcze w Polsce nie słyszał. Teraz nie dość, że jasnych instrukcji powstaje coraz więcej, to pojawiło się CottonBee. Szyć nie umierać!
/*Koniec ckliwej wstawki*/
Trzy metry to dużo, starczy nawet na sukienkę czy płaszcz. Lepiej więc bierzcie się do roboty, przy żelazku wymyślajcie własne kroje i tkaniny. Szyjcie z koleżankami, mamami, babciami. Koledzy też mogą być. Niech nas, szyjących, będzie coraz więcej! ;)
***
Wyniki konkursu
To wcale nie było łatwe. Gdybym sama miała wybierać, pewnie nigdy bym nie zdecydowała, bo wśród wszystkich prac kilka było naprawdę mocnych. Konkurs wygrywa Anna L., o czym zdecydowała trzyosobowa komisja:
Wiem, że muszę wybrać jedną rzecz, której nauczył mnie ten kurs, ale to nie jest proste, bo nauczyłam się masy rzeczy. Ale skoro takie są zasady, to muszę przyznać, że najważniejsza dla mnie była świadomość tego, że szycie dobrych jakościowo rzeczy to nie jakaś czarna magia, czy sztuka dla wybranych. Należy zdać sobie sprawę z tego, że szycie dobrych jakościowo rzeczy jest w zasięgu możliwości każdego z nas. Wystarczy się zmobilizować, zwracać uwagę na szczegóły, nie robić nic „po łebkach”. Właściwie sukces leży w sumienności przy wszystkich drobnych czynnościach – równym i zabezpieczonym szwie, zaprasowaniu, skrupulatnym zakańczaniu szwów etc. Siadając do maszyny dobrze jest więc zadać sobie pytanie czy chcę aby szyte przeze mnie rzeczy były doskonałej jakości? Jeśli odpowiedź brzmi tak, to nie ma mowy o nierówno wszytym zamku, czy niedociętych nitkach. Od tego ile serca włożysz w tą pracę zależy jej efekt.
Ania do konkursu szyła bluzkę, i to dwukrotnie. Jak sama pisze, pierwsza wersja nigdy nie ujrzy światła dziennego. Należą jej się dodatkowe brawa za wytrwałość ;)