chatka na Islandii i moja przyjaciółka przy śniadaniu
Zwykle podróżuję dla pięknych widoków, ale ostatnio zdarza mi się odwiedzać miejsca, w których nocleg jest równie atrakcyjny co otoczenie. W ostatnich latach miałam prawdziwego nosa do wyjątkowych lokacji! Dziś podzielę się pięcioma z nich, które uważam za godne polecenia.
Na blogu pojawia się sporo szyciowych treści, a przecież mamy sezon urlopowy w pełni! Odpocznijmy więc na moment. I ja i Wy – bo ja też nie jestem w stanie pisać tylko o szyciu:) Mam nadzieję, że wszystkim Wam pomogę na chwile przenieść się w naprawdę superowe miejsca.
1. Chatka w czeskich górach
Miejsce, o które bardzo dużo pytaliście na instagramie! To chatka położona parędziesiąt kilometrów od polskiej granicy, czyli idealna lokalizacja wypadowa na przedłużony weekend. Chatka jest pięknie wykończona, bo nie jest zrobiona pod turystów, tylko dla właścicieli. Używają ją jako swojego domu wypoczynkowego, a gdy akurat jest wolna – wynajmują. Pod koniec pobytu dowiedzieliśmy się, że właściciel jest dizajnerem i całą chatkę wykańczał samodzielnie przez trzy miesiące. No i to tłumaczy wszystko: te odcienie szałwii, tę tapetę w hortensje, to poddasze, które w całości jest sypialnią! Mnie zachwycały wszystkie te detale i cały pobyt zastanawiałam się, kto i dlaczego tak pięknie wykończył dom do wynajęcia.
My to miejsce wybraliśmy na trzydniową podróż poślubną – jest idealne do tego, by trochę ochłonąć z dala od wszystkiego. Chatkę znajdziecie na Airbnb – Wellness chalet with stunning view. I tak, nazwa Was nie myli – w środku jest też jacuzzi i sauna:)
Nie macie jeszcze konta na Airbnb, a chcecie zacząć podróżować w różne nietypowe miejsca? Jeśli skorzystacie z tego linka, ja dostanę 50zł na podróże, a Wy 100zł zniżki na pierwszy nocleg:
2. Pole namiotowe z końmi
Do tego miejsca wracam regularnie co rok czy dwa, ale w zeszłym pierwszy raz mogliśmy rozbić namiot na padoku, na który wypuszczano konie! Niesamowicie było obserwować je wierzgające tak blisko naszego namiotu:)
To miejsce to KS Bór Toporzysko w okolicy Rabki Zdroju. Nie wiem, co zastaniecie jadąc tam w kolejnych latach, bo miejsce robi się coraz bardziej komercyjne. Nie wiem też, czy dalej można przyjeżdżać tam pod namiot, ale warto zadzwonić i dopytać.
3. Dom surfera w Meksyku
… a dokładniej w Guadalajarze, drugim największym mieście w Meksyku. Dom to typowa hacjenda – wielkie pomieszczenia, patio i piękny przedpokój! Żałuję, że nie mam stamtąd zbyt wielu zdjęć, ale co rusz dało się tam natknąć na meksykańskie akcenty! Pamiętam barek z czachą, umywalki z mozaikami no i ten piękny salon ze zdjęcia, w którym poranne światło robiło magię.
Pokoje w tym domu, też na Airbnb, wynajmuje Andrea, który był moim najlepszym gospodarzem i pewnie dlatego pobyt tam wspominam podwójnie dobrze! Andrea spisał mi listę atrakcji w całej okolicy, pojechał ze mną zobaczyć piramidę Guachimontones i pokazał najlepsze jedzenie, jakie jadłam w Meksyku – ceviche. Uwierzcie mi, to było tak pyszne, że przez chwilę miałam ochotę napisać to słowo wielką literą! No toż to było przecież jedyne i najpyszniejsze Ceviche!
4. Paryż w Las Vegas
To nie jest miejsce z tych, w których bywam często. Nie czuję się dobrze w przesadnym luksusie, a już zwłaszcza w luksusie ze styropianu – a tak można opisać całe Las Vegas. Tak wszystko powyżej wysokości oczu jest wykonane z plastiku czy styropianu i pomalowane na złoto. Jest to więc zaprzeczenie tego, co szczerze lubię – czyli drewniano-kamiennych małych chatek, takich jak ta w Czechach.
Dlaczego więc tam byłam i wspominam dobrze ten pobyt? Można powiedzieć, że w to miejsce trafiliśmy przez przypadek. Okazuje się, że gdy odwiedza się okolicę Doliny Śmierci w USA, najtaniej (tak, najtaniej!) wychodzi przenocowanie w Las Vegas. A gdy w tego typu hotelach wolne są pokoje z serii premium, często są one dawane “w prezencie” na pierwszą noc takim zwykłym ludziom jak my, którzy zapłacili za normalny pokój. I w ten sposób na jedną noc dostaje się piękny apartament ze złoconymi telefonami w toalecie (nie żartuję). Hotel ma nadzieję, że przywykniemy do tych luksusów i zdecydujemy się na przedłużenie pobytu w tym apartamencie, już za dodatkową opłatą:) Dla mnie to była ciekawostka, taka odmiana dobra na jedną noc. Ach, no i oczywiście – ten piękny bukiet to nic innego jak sztuczne kwiaty:)
Hotel nazywa się Paris i ma w sobie wszystko to, co mają pozostałe hotele w LV – kasyno, drogie sklepy i restauracje. Mnie zadowoliła wycieczka do pobliskiego Dress for Less, gdzie kupiłam białe spodnie Levisa za śmiesznie niskie pieniądze (a potem poplamiłam je winem i musiałam ratować w ten sposób). Całe Las Vegas jest bardzo tanie, bo największe pieniądze miasto zarabia na kasynach, więc jeśli będziecie w okolicy Doliny Śmierci czy Wielkiego Kanionu – warto w ramach ciekawostki i w racach oszczędności zanocować w krótymś z tych znanych hoteli.
5. Przytulne chatki na Islandii
Jeśli kiedyś będziecie na Islandii, koniecznie wynajmijcie taką chatkę na chociaż jedną noc! Drewniane chatki są tam jak mebel z IKEA – popularne, zajmują minimalną ilość miejsca i maksymalnie wykorzystują metraż. W jednej z takich chatek spełniłam swoje mikromarzenie – od dawna chciałam spędzić dzień bez internetu, ale z ludźmi, tak jak się to robiło kiedyś na wyjazdach. Jednego dnia przez pogodę drogi były nieprzejezdne, dlatego calutki dzień spędziliśmy w chatce rozmawiając, gotując i grający w gry, tak jak za starych dobrych czasów, czyli przed smartfonami:)
Cała Islandia ma dość tanią energię, więc właściciele pozwalają sobie na przeszklanie dużej części ścian. To naprawdę super uczucie, gdy wiesz, że na dworze jest zimno i wieje tak, że grad pada poziomo – a w środku jest sucho i ciepło. I jest jedzenie.
Spaliśmy w dwóch takich chatkach – w jednej dużej piętrowej, w drugiej malutkiej (na zdjęciach jest ta druga). Obie były znalezione przez Airbnb.
Macie takie miejsca, które wspominacie podwójnie miło ze względu na nietypowe warunki albo piękne wnętrza? Podzielcie się wspomnieniami w komentarzach! Chwilowo nie planuję żadnych nowych podróży, ale z przyjemnością poczytam opisy i pooglądam zdjęcia z wyjątkowych miejsc:)
- Odwiedź instagram – tam pojawiam się dużo częściej!
- Przejrzyj kanał na youtubie, jeśli lubisz słuchać i oglądać.
- Informacje o nowościach są publikowane na facebooku i bloglovin.