Szczęście ma bardzo wiele znaczeń, w tym zwrocie jednak daje zupełnie jasny przekaz. Szczęście jest tu używane wymiennie z kolokwialnymi fart i fuks. Według słownika: “zbieg pomyślnych okoliczności”. Czyli masz szczęście na przykład, gdy:
- Urodziłeś się w mieście, w którym chcesz spędzić resztę życia. Lubisz je i masz w nim możliwości rozwoju.
- Wygrałeś pięciocyfrową nagrodę pieniężną na loterii.
- Bez przygotowania zdałeś egzamin z nielubianego przedmiotu.
- Dostałeś od kogoś coś, co bardzo chciałeś mieć (bez ustalania!).
- Poznałeś wspaniałą osobę w miejscu, do którego miałeś nie iść.
Słyszysz czasem, że masz szczęście? Ja tak, ale rzadko w tym kontekście.
Użycie tego zwrotu sugeruje element przypadkowości. Wcale nie mam szczęścia, gdy wyruszam podróż. To rezultat sumiennego zbierania kasy. Nie mam szczęścia, że znajduję czas na hobby. Czas sam się znalazł, gdy uporządkowałam życiowe priorytety. Gdzie tu miejsce na przypadek i pomyślny obrót sprawy?
Miejsce, w którym się znajdujesz, to suma Twoich zupełnie nieprzypadkowych sukcesów. Nie daj sobie wmówić, że po prostu Ci się poszczęściło.