Spódnico-spodnie. Elementy konstrukcji ubioru. Szczypta odrysowywania wykroju z istniejącego ubrania. O to wszystko proszą czytelnicy od niemal 10 lat istnienia bloga. Do tej pory tego nie było… z powodów opisanych w tekście. Dziś, można powiedzieć, ulegam naciskom ;) Jest to co chciałyście, ale na moich zasadach.

Nie zliczę, ile razy pytałyście, czy zrobię kiedyś warsztaty lub kurs online z konstrukcji ubioru. Dlaczego unikałam tych tematów? Z tego co mi wiadomo, formuły do uczenia konstrukcji są objęte prawem autorskim. Może się mylę, wtedy śmiało mnie poprawcie – ale ponoć nie mogę tego uczyć, póki nie opracowałam własnych formuł.

Z kolei kopiowanie wykroju z ubrania… jest problematyczne. Zazwyczaj nie jesteśmy w stanie zrobić tego precyzyjnie. Na przykład – o ile nie rozprujemy szwów, nie wiemy, jak duże jest wdanie w rękawach. A nawet jeśli rozprujemy ubranie na każdym szwie, nie wiemy, o ile materiał rozciągnął się podczas szycia i noszenia. Dlatego na pewno nie wykorzystywałabym tej metody przy dopasowanych ubraniach lub łatwo rozbijających się materiałach. Spódnico-spodnie są luźne, więc nie będzie tego problemu!

 


W tej instrukcji wykorzystamy trzy bezpieczne składniki, które pozwolą nam czerpać trochę z konstrukcji i odrysowywania:

  1. Nie będziemy kopiować wykroju z ubrania kropka w kropkę. Proponuję coś bezpieczniejszego – ściągniemy kluczowe wymiary i na ich podstawie zrobimy “własną konstrukcję”.
  2. Będziemy bazować na wykroju Spódnica Luzacka, który będzie naszym punktem odniesienia. Pamiętam, jak w szkole konstrukcji niektórym uczestnikom zdarzało się zrobić konstrukcję spodni na łydki grubości zapałki, bo pomylili coś we wzorach. Wykrój jako baza daje nam punkty odniesienia: długość, orientacyjną szerokość w biodrach, gotowy pas z tunelem na gumkę itp. Dzięki niemu potencjalne dysproporcje będą łatwiejsze do wyłapania.
  3. Zamiast rozbudowanych formuł na spodnie zrobimy coś w stylu prostej siatki konstrukcyjnej ze ściągniętych pomiarów i wymodelujemy łuki.

 


Ściąganie pomiarów z luźnych spodni, które lubimy

Potrzebujesz spodni na gumce z luźną, szeroką nogawką, które dobrze na Tobie leżą. Będziesz mieć znacznie ułatwioną robotę, jeśli masz spodnie w pasy lub kratę – na nich najłatwiej ściągnąć pomiary odpowiednio równolegle lub prostopadle do nitki prostej!

  1. Pierwszym ważnym pomiarem będzie szerokość nogawki w kroku. Zmierz ulubione spodnie w obwodzie nogawki – poziomo od punktu, na którym łączą się nogawki. Bardzo możliwe, że przednia nogawka będzie mieć tu inną szerokość niż tylna – w tym wypadku spisz oba pomiary. Różnice między szerokością nogawki na przedzie i tyle wynoszą u mnie to około 3 cm. Przód ma 41 cm, a tył 44 cm.szerokość nogawki w kroku - odrysowywanie wykroju z ubrania
  2. Drugim będzie wysokość stanu – wyobraź sobie, że od szerokości nogawki w kroku (poziomy wymiar) mierzysz pion do samej góry pasa. To będzie jakoś 30-kilka cm, jeśli spodnie sięgają do samej talii – tym wymiarem się mocno nie różnimy :) U mnie ten wymiar wynosi 38 cm.
    wysokość stanu - odrysowywanie wykroju z ubrania
  3. Trzecim pomiarem będzie szerokość nogawki na dole. Właśnie od niego będzie zależeć objętość nogawek i to, czy rezultatem będą bardziej spódnico-spodnie czy po prostu szerokie spodnie :) Moje spodnie miały w tym miejscu 34 cm na przedzie i tyle samo na tyle – podaję to orientacyjnie, może być tu znacznie szerzej!szerokość nogawki - odrysowywanie wykroju z ubrania
  4. Czwartym, opcjonalnym pomiarem będzie długość spodni zmierzona od samej góry gumki aż do samego dołu nogawki. Możesz zmierzyć ją na środku przodu, starając trzymać się nitki prostej.
    To opcjonalny pomiar, bo możesz po prostu wykorzystać wysokość z wykroju spódnicy – wtedy uzyskasz  spódnico-spodnie za kolano, takie jak noszę na zdjęciach :) Moje czarne spodnie sięgały nad kostkę, miały 100 cm od góry gumy, ale chciałam krótsze – dlatego skorzystałam ze standardowej długości Spódnicy Luzackiej w wersji A i C.długość spodni - odrysowywanie wykroju z ubrania

“Konstrukcja i modelowanie” spódnico-spodni na bazie wykroju Spódnica Luzacka

Jeśli masz nawyk odbijania wykroju na półpergamin do wprowadzania zmian, radzę skopiować część tyłu spódnicy bez wycinania tak, by od nitki prostej/linii złożenia było jeszcze 20-30 cm półpergaminu. Będziemy tam wyrysowywać krok spodni. (Tu przeczytasz jak polecam kopiować wykroje.)

Ja będę rysować grubym flamastrem, żeby było widać, ale gdybym robiła przeróbkę dla siebie, korzystałabym z cienkiego ołówka. Bardzo przydatne będą też długie linijki, ekierki, krzywiki.

Będę rysować wprost na wykroju, ale tylko dlatego, że miałam dodatkowy wydruk. Tobie radziłabym nie rysować po oryginalnych arkuszach, tylko po kopiach, żeby oryginał posłużył dłużej.

Wspomnę tylko jeszcze techniczne, pomiarowe sprawy. Pamiętajmy, że wykrój spódnicy ma zawarte dodatki na szwy – odmierzając niektóre wartości będziemy od razu uwzględniać dodatek. Pomiary na gotowych spodniach robiliśmy z kolei od góry tunelu na gumkę. Musimy więc na wykroju wyznaczyć linię, która będzie się znajdować na górze tunelu. Patrząc od góry spódnicy, najpierw mamy 1 cm na podwinięcie, potem 4 cm na kolejne podwinięcie z miejscem na gumkę. Czyli linia, od której będziemy odmierzać nasze wymiary, to linia nacinków – zaznaczam ją na różowo:

Teraz zaznacz połówkę długości tej linii do wybranego przez Ciebie rozmiaru – to będzie nasz środek nogawki. Ja będę przerabiać rozmiar 38, więc właśnie z tego wymiaru zaznaczam połowę:

Od punktu środkowego możemy zaznaczyć już pion w dół – to będzie jednocześnie nitka prosta i linia, którą możemy nazwać równowagą nogawki – chcemy, żeby to był również środek na dole nogawki. Wtedy spódnico-spodnie będą odpowiednio wyważone i nie powinny przekręcać się na szwach bocznych.

Na tym pionie możemy odmierzyć wysokość stanu i zaznaczyć go poziomą linią:

konstrukcja ubioru

Jeśli zmieniacie długość nogawek, to możecie ją odmierzyć od tego samego punktu co wysokość stanu. Wydłużcie ją o podwinięcie na dole, czyli jakoś o 3-4 cm.

Na dole nogawek możemy zaznaczyć już ich szerokość. Skoro u mnie gotowa nogawka na przedzie ma 34 cm, to muszę dodać po 1 cm dodatku na oba szwy: 34+1+1=36 cm. Tę długość dzielę na pół i odmierzam 18 cm po obu stronach równowagi nogawki. Prawdopodobnie ten zabieg będzie już wymagał przyklejenia fragmentu półpergaminu, jeśli nie zostawiliście miejsca od strony nitki prostej/linii złożenia.

Okej, teraz czas na część, w której będzie dużo “na oko” i “mniej więcej” – ale właśnie dlatego pokazuję, jak zrobić wykrój na LUŹNE ubranie. Drobne różnice w liniach nie będą mieć znaczenia ;)

Musimy połączyć punkt nasady tunelu na gumkę (koło nacinka na punkt obrotu przy szyciu, chodzi o punkt złamania brzegu wykroju) z dołem nogawki. Przy niektórych spodniach to będzie mogła być prosta linia. Popatrzcie u mnie – gdy ustawię linijkę między tymi punktami, między bokiem a dołem nogawki jest niemal kąt prosty!

W innych spodniach trzeba będzie wyprowadzić delikatny łuk przy biodrach. Tu pomocne mogą być krzywiki, zwłaszcza taki długi i o bardzo gładkim łuku. Ten łuk musimy płynnie zmienić w linię prostą przed linią określającą wysokość stanu. Taką linię wybrałam ostatecznie. Pamiętajcie, żeby łuk na biodrach był naprawdę możliwie subtelny, żeby to nie była wielka narośl w kształcie bułki ;) Mój wygląda prawie jak linia prosta. Na dole z kolei musimy połączyć się kątem prostym z dołem nogawki.

konstrukcja odzieży lekkiej na podstawie spódnicy

Teraz czas na pracę nad krokiem! Szerokość w kroku na przedzie to u mnie 41, a na tyle – 44 cm. Do obu tych wymiarów dodam już sobie dodatki na szwy (+2 cm) – wyjdzie mi 43 i 46 cm. Odmierzam te długości na linii wysokości stanu, od boku nogawki.

Czas na łuki, więc znów będzie “na oko”! Z linii oznaczonej na oryginalnym wykroju jako “linia złożenia materiału” musimy wyprowadzić łuk kroku do odmierzonych punktów głębokości kroku na przedzie i tyle. Możemy zacząć prowadzić łuk dopiero koło 1/3 wysokości całego podkroju kroku. Z przodu musimy mieć głębszy łuk, a tyłu – bardziej płaski. Musimy mieć tam większy kawałek materiału – to miejsce na tyłek ;) Tył może wchodzić w prostą trochę wyżej niż przód. I znów, tutaj podaję Wam bardzo luźne wytyczne, ten kształt będzie w jakimś stopniu zależał od Waszej sylwetki. Polecam gorąco uszyć wersję próbną.

konstrukcja spodni w oparciu o spódnicę

Ja przy rysowaniu tego typu kształtów korzystam z krzywików. To bardzo przydatne formy do przerabiania wykrojów! Jeśli nie masz krzywików, możesz najpierw narysować łuk na oko, zaznaczając kropki co parę centymetrów, a dopiero potem połączyć je w gładki kształt.

Zostało nam już tylko połączenie punktu w kroku z dołem nogawki! To będzie bardzo, bardzo płaski łuk. Żeby łatwo nam się szyło, na początku wyrysuj fragment kąta prostego względem początku łuku kroku. Od tego miejsca zacznij przykładanie łuku.

Gotowa część tyłu wygląda tak. Od niej jeszcze należy odbić przód, który różni się tylko wewnętrzną linią nogawki i łukiem kroku!Twoje Wykroje - przerabianie Spódnicy Luzackiej na spodnie

 


Etapy szycia

Te etapy opiszę w skrócie, bo dzisiejszy post dotyczy bardziej niuansów kopiowania wykroju. Samo szycie jest bardzo podobne do szycia Spódnicy Luzackiej – czyli epicko łatwe!

Kroimy lustrzanie dwa tyły i dwa przody oraz pasek prosto z wykroju Spódnica Luzacka.

Najpierw zszywamy prawą i lewą nogawkę szwami bocznymi i wykańczamy nogawki (można korzystać z tych samych technik co przy Spódnicy Luzackiej).

Po tym zszywamy prawą i lewą nogawkę razem w kroku – upewnij się, że łączysz przód z przodem i tył z tyłem! Możesz zaprasować wszystkie szwy idące do tunelu na gumkę tak, żeby po obwodzie układały się w jedną stronę. Będzie Ci łatwiej włożyć potem gumkę!

Zaprasuj tunel na gumkę i wszyj gumkę jak w Spódnicy Luzackiej.

Podwiń dół spodni. Uszyj delikatne szlufki i pasek – wszystko jak w Luzackiej. Gotowe!

 


Gotowe spódnico-spodnie

Do moich spodni dorobiłam jeszcze falbanę przy talii. To prosta przeróbka przedstawiona w kursie szycia spódnic. Tam jest omówione w formie filmu jakieś 10 przeróbek! Do takiej falbany da się też doszyć standardowe szlufki. Skorzystałam z tej opcji, żeby nadać spodniom bardziej “spodniowy” charakter.


spódnico spodnie jak uszyć


I jak Wam się podoba taka przeróbka spódnicy? Mam nadzieję, że uszczęśliwiłam tych z Was, którzy od zawsze proszą o konstrukcję i o kopiowanie z ubrań!