W naszych czasach łatwo jest, nawet nieumyślnie, stać się kalką kogoś innego. Wiele z rzeczy, które widzimy w sklepach, jest projektowanych pod silnym wpływem bieżących trendów. Na szczęście, jako szyjący i w pewnym sensie projektanci jesteśmy niezależni i możemy w pełni decydować, jak ma wyglądać nasze dzieło. Spróbujmy dziś stworzyć wyjątkowe, dopasowane do nas wizje naszych letnich ubrań!
To trzeci wpis z serii Slow sewing na lato – tu projektujemy wspólnie letnią bazę garderoby. Bo razem jest łatwiej i jakoś więcej motywacji człowiek ma. Jeśli nie jesteś na bieżąco – zacznij od części pierwszej, a potem przejdź przez część drugą ;)
Wracając na chwilę do trendów – one są super, jeśli przesiewa się je przez sito własnego stylu. Zbyt poetycko? Dobra, przestawię się z joulińskiego na polski: chodzi o to, żeby wybierać rzeczy, które są w naszym stylu (albo na których powrót czekaliśmy), a puszczać mimo uszu te, które kłócą się z naszą osobowością. Niech sobie będą trendami, ale daleko, gdzie indziej, nie na naszych zgrabnych ciałkach.
Uwielbiam spodnie z wysokim stanem i cieszę się, że w ostatnich sezonach mam z czego wybierać, gdy idę do sklepu. Nie wiem jednak, jaka moc musiałaby mnie przekonać do niebieskiego jeansu, na punkcie którego zwariował świat. Czasem na trendach korzystam, innym razem omijam je szerokim łukiem.
Jesteś wyjątkowa
Ty i ja jesteśmy szyjącymi, ale szyjemy różne ubrania. Ja lubię szare bluzki na cienkich ramiączkach, Ty możesz wariować na punkcie bordowych t-shirtów. Różnimy się osobowością, oglądamy na co dzień inne rzeczy, mieszkamy gdzie indziej, mamy różne figury. Znajdziesz pewnie wiele innych okoliczności, które wpływają na to, jakie jesteśmy. A jesteśmy wyjątkowe i właśnie to chcemy przekazać naszym stylem.
Pomyśl o ubraniach, które kochasz. Co sprawia, że są Ci bliskie? Szczególne detale, luźna forma, linia dekoltu, podkreślenie sylwetki, idealny odcień materiału? To mogą być zupełnie zwykłe, najdrobniejsze rzeczy. Nie musimy być od razu dziewczynami z Vogue’a, by czuć się doskonale w swoich ubraniach.
Poza tym phi, kto by tam chciał być dziewczyną Vogue, skoro można mierzyć wyżej i być… sobą ;)
Ćwiczenie 3. – zebranie inspiracji i projektowanie
Dziś w końcu zaczynamy najbardziej ekscytujący etap całego procesu – projektowanie! Nie ma tu jednego schematu, który sprawdzi się u każdego. To, co napiszę poniżej, jest jedynie propozycją. Jesteś gotowa do działania? Zaczynamy!
Baza inspiracji
Zbierz zdjęcia, które w jakiś sposób Cię inspirują. Mogą być przykładem odcienia, faktury, formy ubrania; mogą też zupełnie być niezwiązane z modą – w moim zbiorze znalazło się zdjęcie wanny wypełnionej piwoniami. Każde zdjęcie powinno mieć w sobie “to coś”, odpowiedni nastrój, współgrać z Twoją osobowością.
Zdjęcia możesz zrobić sama, wyciąć z gazet, zapisać na Pinterest, pobrać na dysk. To Twoja inspiracja na kolejne miesiące szycia, więc fajnie byłoby mieć je na wierzchu, na przykład powiesić na ścianie czy przypiąć do tablicy korkowej. Wielcy projektanci też tworzą takie tablice, tak zwane moodboardy – hej, może to jest pierwszy krok do bycia wielkim?!
Twoja wyjątkowość
W ostatnim tygodniu przygotowałyśmy listę rzeczy, które chcemy szyć. Powiedzmy, że na Twojej są dwa t-shirty i spódnica. Na pewno nosiłaś już wiele t-shirtów i spódnic, miałaś też parę tych wyjątkowych, ulubionych. Co je wyróżniało? Miękki materiał, ozdobny guzik, przedłużony rękaw, luźna forma? Dla każdej części garderoby ze swojej listy wypisz parę cech, które w niej lubisz.
Projektowanie
W międzyczasie, gdzieś podczas przeglądania inspiracji i spisywania cech, w głowie pojawią Ci się pomysły. Koniecznie zapisuj każdy albo szkicuj ubrania – jak Ci wygodnie!
Jeśli idzie Ci jak po grudzie, spróbuj zaprojektować każdą rzecz według tego klucza:
- Forma – jakie są atuty Twojej figury? Co chcesz pokazać, a co ukryć? W jakich krojach czujesz się najlepiej?
- Kolory – jaka jest Twoja codzienna paleta barw? Czy chcesz dodać do niej jakiś kolor? Czy nosisz wzory lub materiały z fakturą?
- Funkcjonalności – przemyśl kieszenie, rodzaje zapięcia itp. – one też rzutują na wygląd ubrania! Zamek kryty może być całkowicie niewidoczny, jeśli wszyjesz go pod pachą. Złoty, metalowy zamek może stać się ozdobą ubrania, jeśli umieścisz go w widocznym miejscu.
- Dodatki i ulubioności – sprawdź, czy na liście ulubionych cech ubrań masz coś, co mogłabyś zawszeć w projekcie – koronka, ażurowe wstawki, ćwieki, dekolt woda?
I jak, masz to? Narysuj i dokładnie opisz każdy projekt. Możesz wrócić do nich po paru dniach i upewnić się, że dalej wszystko Ci się podoba – pod względem wizualnym i funkcjonalnym ;)
Dzisiejsze zadanie jest dość duże, ale bardzo przyjemne. Jeśli chcesz, rozbij sobie je na etapy i działaj we własnym tempie.
Ćwiczenie 3. u mnie
Przy pomocy Pinteresta zebrałam bazę kilkunastu zdjęć-inspiracji. W opisie każdego zdjęcia napisałam, co jest w nim szczególnego. Część zdjęć wydrukowałam, żeby powiesić je na ścianie.
Na mojej liście są t-shirty, sukienki, topy i koszula. Z topami jest prosta sprawa – szyłam ich już parę i potrzebuję dokładnie takich, jakie mam. Eleganckie t-shirty będą nowością w mojej szafie. Lubię bluzki z delikatnym dekoltem w serek, więc zawarłam go w projekcie. W koszulach lubię luz i męski krój i ścięte mankiety. Sukienki mają być proste, z delikatnym dekoltem, długim rękawem i kieszeniami. Muszę móc włożyć i ściągnąć je jednym ruchem – jestem zbyt leniwa i zbyt małobiustna na dopasowane kroje ;)
Wzięłam pod uwagę swoje ulubioności i dość szybko zaprojektowałam ubrania, zwłaszcza że wiele podobnych rzeczy miałam już w swojej szafie. Dodatkowym elementem są kwiaty – być może skuszę się na delikatny róż lub kwiatowy wzór. Oprócz tego jedyną wyfantazjowaną rzeczą jest koszula, która będzie mieć dość nietypowe rękawy. Nie wiem nawet, czy będzie się dało takie coś uszyć – zobaczymy! W razie czego uproszczę projekt.
To tyle! Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić wybierając zdjęcia, wypisując ulubione cechy ubrań i projektując. Dla mnie to największa radocha! Za tydzień ostatnia część z serii letniego szycia. Nie przegap jej, bo przygotowuję coś fajnego ;)
Podczas projektowanie macie szansę zrobić naprawdę ładne zdjęcia – jeśli chcecie, wrzucajcie je na instagrama i oznaczajcie #SzycieZJoulenka. Będę podglądać, jakie cuda wychodzą spod Waszych ołówków ;)
/ Zostańmy w kontakcie! Zapraszam na facebooka, bloglovin, instagram i snapa @joulenka /