Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam dostawać (i dawać) prezenty z dwóch kategorii: te, które są praktyczne i te, które można zjeść. Najbardziej lubię zaś prezenty związane z hobby. Wiecie, że zanim dorobiłam się pierwszego aparatu, pod choinką znalazłam statyw? Z tego typu upominkami trudno jest nie trafić, o ile zna się zainteresowania znajomych i rodziny. Jako że zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, przygotowałam listę pomysłów na prezenty związane z moimi ulubionymi zajęciami: szyciem, fotografią i grafiką. Większość z nich mam i bez mrugnięcia okiem polecam! Jeśli szukacie prezentowej inspiracji, serdecznie zapraszam ;)
Już dawno podejrzewałam, że jestem trochę dziwna. Prezenty typu bluzka czy perfumy nie przynoszą mi takiej radości jak – na przykład – nożyczki albo krzywik. Rzecz w tym, że jeśli chodzi o ubrania, dekoracje i zapachy, trudno wstrzelić się w mój gust. Dlatego właśnie jestem zwolenniczką dawania prezentów związanych z pasjami. Nie dość, że upominek jest użyteczny, to jeszcze pomaga rozwinąć zainteresowania.
Pamiętam, jak kilka lat temu kupiłam chłopakowi zestaw egzotycznych drewienek do robienia długopisów. Z boku takie prezenty mogą wydawać się dziwne – dla mnie ważne było tylko to, że spodobały się jemu. Z małych sztabek drewna powstały piękne długopisy, które zainspirowały nas do stworzenia pierwszego sklepu online.
Jest dopiero listopad, ale chodzenie do galerii handlowych już zaczyna się robić niebezpieczne. Zewsząd nacierają tłumy ludzi, atakują światełka i Last Christmas. Dlatego świąteczne zakupy wolę zaplanować i zakończyć w listopadzie. Albo kupować online.
W zestawieniu nie będzie kubków termicznych w kształcie obiektywu i innych bajerów tego pokroju. Wiem, że niektórym się podobają, ale ja ich nie lubię – ani to ładne, ani praktyczne. Zestawiłam tylko rzeczy użytkowe. Które z nich chciałybyście dostać? :)
Prezent dla fotografa i grafika
- (1.) Zestaw blend – potrzebny przy każdym rodzaju fotografii, szczególnie w zimie, gdy słońce odmawia współpracy.
- (2.) Dysk zewnętrzny – przydatny do robienia kopii ważnych prac, przechowywania archiwum itp. Mam dokładnie ten model w wersji 1TB, spisuje się dobrze (nigdy nie dał mi popalić, a tego właśnie oczekuję od nośników pamięci – bezawaryjności).
- (3.) Statyw z głowicą kulową.
- (4.) Tła fotograficzne – do tej pory pracowałam na tych materiałowych, kartonowe są moim niedawnym odkryciem! Mają dużo lepsze krycie, chociaż ponoć szybciej się zużywają.
- (5. i 6.) Prezenty w wersji de luxe to oczywiście aparat i obiektyw. (Pracowałam na obu sprzętach, uwielbiam!)
- (7.) Tablet to podstawowe narzędzie graficzno-retuszerskie. Sama używam Wacom Bamboo Pen&Touch, którego nie ma już w sprzedaży. Dzięki używaniu tabletu do pracy ze zdjeciami moje nadgarstki jeszcze żyją.
- (8. i 10.) – szkicownik i kredki akwarelowe Koh-i-Noor (moje ulubione). Bo programy nie mogą zastąpić w pełni fajnej palety kredek. Zestaw 72 kredek Koh-i-Noora dostałam na osiemnastkę, to chyba jedyny komplet, o który dbam z takim namaszczeniem!
- 9. Próbnik kolorów Pantone to drogi prezent (pełny zestaw kosztuje grube tysiące), ale ślini się do niego każdy grafik.
Inne pomysły: album na zdjęcia, szybka i pojemna karta pamięci, ładny plecak na laptopa. Jeśli lubicie dawać prezenty DIY, możecie zrobić pasek do aparatu, namiot bezcieniowy, lampę pierścieniową czy pokrowiec na filtry.
Prezent dla krawcowej
Słowo “krawcowa” traktuj z przymrużeniem oka. Chodzi o wszystkich, którzy szyją, ale na szyjącego-amatora nikt jeszcze słowa nie wymyślił ;)
- (1.) Maszyna do szycia. Żeby dać taki prezent, trzeba znać dobrze potrzeby obdarowywanego. Najlepiej grać w otwarte karty i wspólnie wybrać model. Jeśli kupujecie pierwszą maszynę, przeczytajcie o tym, jak ją wybrać.
- (2.) Przydatny gadżet – poduszka na szpilki do zamocowania na ręce.
- (3.) Przepiękne złocone nożyczki do haftu (Mikołaju, proszę!).
- (4.) Dobre żelazko parowe i (5.) deska do prasowania to podstawa wyposażenia każdej pracowni krawieckiej. Nie wiadomo czemu, te elementy są czasem bagatelizowane. Bez żelazka jak bez maszyny – szyć się po prostu nie da.
- (6.) Zestaw krzywików przyda się do poprawiania wykrojów. Najbardziej przydatny jest ten z prawej (do dekoltów i pach) oraz szabla (do linii bioder).
- (7.) Dobre nożyczki do tkanin dostałam właśnie rok temu na Święta. Teraz trudno mi wyobrazić sobie życie bez nich. Mój model to Kai 7289, pisałam o nich tutaj (uwaga, tekst pełen słodkiego zakochania, ochów i achów).
- 8. Mata samogojąca i nóż krążkowy to niezbędnik prostego i szybkiego cięcia. Link prowadzi do aukcji mat sprawdzonej firmy (tnę na swojej od paru lat), w wersji niskobudżetowej widziałam niewielkie maty w Tigerze za 20 zł. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć nic na temat ich trwałości.
Inne pomysły: organizer na nici, prenumerata magazynu z wykrojami, książki o szyciu, zestaw stopek do maszyny, doszkalający kurs szycia (nie obrażę się, jeśli postanowicie wydrukować moje lekcje: kurs szycia od podstaw, kurs szycia jakościowych ubrań).
Widzicie coś dla siebie lub dla swoich bliskich? A może liczycie na to, że pod choinką pojawią się inne prezenty związane z hobby? Koniecznie napiszcie, co chcielibyście dostać ;)
Jeśli coś z tej listy wpadło Wam w oko, nie wahajcie się podesłać bliskim linka. Zawsze w razie czego możecie napisać “ups, miało być do Kasi”, chociaż polecam bardziej zrozumiałe komunikaty. Na przykład “Misiu, wiesz, że nie lubię prasować. A przy szyciu trzeba, ach… Może gdybym znalazła pod choinką fajne żelazko, byłoby mi łatwiej? I może polubiłabym prasowanie Twoich koszul?”.
Niech tak uważa. Z żelazkiem, z którego niczym w grach strzela się (parą) do (tkaninowego) przeciwnika, sam to prasowanie polubi.
/ Zostańmy w kontakcie! O nowościach dowiesz się dzięki facebookowi, bloglovin, instagramowi i snapowi @joulenka /