jak-wykanczac-narozniki-glowne
Wiem, że to, czego często brakuje początkującym szyjącym, to rozdzielenie działań na etapy. Mi samej najlepiej szyje się, gdy mam dokładnie opracowaną procedurę wykonania każdego kroku. Dlatego dziś zaserwuję Wam drobiazgową wiedzę, tym razem na temat szycia narożników – kołnierzy, dekoltów i wielu innych! Chodźcie poczytać, może dowiecie się czegoś nowego ;)

Na czym polega największy problem z narożnikami? Na tym, że w miejscu narożnika materiał jest nieźle napięty. Pokażę Wam dziś wszystkie metody, które znam, które pomagają zrelaksować materiał, dzięki czemu narożnik będzie się ładniej układał. Powiedzmy, że to takie małe SPA dla tkanin!

To, co opisuję, to świetna technika odszywania kątów ostrych. Te same wskazówki można stosować do kątów prostych (na przykład w poszewce na poduszkę) i rozwartych, ale tam napięcie materiału jest mniejsze i dosyć łatwo uzyskać dobry wygląd narożników bez specjalnych trików.

jak-wykanczac-naroznikiPokażę Wam technikę na dwóch próbkach – trójkątne kawałki będą udawać kołnierzyk, a wcięte – dekolt o linii V. Oczywiście, zastosowań tych metod znajdziecie znacznie więcej – choćby szycie muszki, poduszek czy paska w sukience.

Najpierw na obu kawałkach zaznaczam linię szwu i narożnik. Użyłam znikającego markera do tkanin, ale to nie ma większego znaczenia – używajcie tego, co jest wygodne dla Was. Ja bardzo lubię używać tego markera do drobnych projektów, bo jest precyzyjny i nie naciąga materiału.

Próbka 1 – kołnierzyk

jak-wykanczac-narozniki-rozek011. Jeśli materiał jest lekki lub rozciągliwy, dla wzmocnienia szwu podklejamy go flizeliną. Już od roku korzystam z flizeliny z nitką – da się ją kupić w każdym sklepie z tkaninami, a jest znacznie lepsza niż standardowa flizelina (czyli sama włóknina z klejem). Taka flizelina jest stabilniejsza, bo nie rozciąga się wzdłuż nitki. Jeśli nakleimy wąski na 1 cm pasek flizeliny i ukierunkujemy nitkę tak, by szła wzdłuż narysowanej przez nas linii szwu, tkanina nie będzie się naciągać przy szyciu.

Przyprasowuję paseczki flizeliny na spodnim kawałku materiału. Nie na wierzchnim, żeby nie deformować go klejem. (Uwaga: przy kołnierzykach podkleja się całą spodnią część, nie tylko szwy.)

2. Zaczynamy szyć.

Dla ułatwienia zakolorowałam fragment zdjęcia, który jest ważny w danym momencie.
jak-wykanczac-narozniki-rozek02

Zaczynamy szyć wzdłuż oznaczonej linii. Kierujemy się na punkt, który oznacza nasz wierzchołek.
3. Gdy dochodzimy do wierzchołka, wbijamy igłę w materiał, podnosimy stopkę i ustawiamy tak, by szyć w poprzek narożnika. Stawiamy stopkę i wykonujemy dokładnie jeden skok igły – ważny etap!
4. Zostawiamy igłę w materiale, podnosimy stopkę i nakierowujemy materiał tak, żeby szyć po linii od narożnika.
jak-wykanczac-narozniki-rozek03
Cały trik opiera się właśnie na tym, żeby wykonać ten jeden skok igły w poprzek narożnika. Dzięki temu zabiegowi zredukujemy napięcie materiału na samym czubku, gdy już przewrócimy materiał na druga stronę.
5. Obcinamy nadmiar materiału. Przy czubku ścinamy poprzecznie – tak, by być jak najbliżej szwu (na 2-3 mm).
jak-wykanczac-narozniki-rozek04

6. W palcach rozkładamy dodatki na szew na dwie strony i przekładamy narożnik na drugą stronę. Sam czubek wypychamy pomagając sobie czymś spiczastym, na przykład nożyczkami. Delikatnie ;)


Intuicja mówi, że tym jednym skokiem w poprzek wypłaszczamy narożnik – i taka jest prawda! To taki kompromis, bo bez tego jednego kroku materiał jest bardzo spięty i brzydko się układa. To nie jest idealnie ostry narożnik, ale powiem Wam coś, z czym absolutnie trzeba się zmierzyć: nie da się zrobić idealnego ostrego dzióbka z tkaniny. Tkanina to nie papier i włókna rozciągają się, jeśli miejscowo napięcie jest zbyt duże. Gdy jednak przyjrzycie się na przykład kołnierzykom w Waszych koszulach, zorientujecie się, że szyte tam narożniki są dużo miększe, okrągłe niż ten pokazany przeze mnie! Pamiętajcie o skali, te zdjęcia są zrobione w naprawdę dużym zbliżeniu ;)

 

Przy szyciu narożnika wklęsłego, czyli naszego dekoltu V, pokażę Wam jeszcze jeden sposób, który możemy zastosować, żeby dodatkowo zmniejszyć objętość rożka.

 Próbka 2 – szycie dekoltu V

Tym trikiem jest zmiana długości ściegu. Zwykle szyjemy ściegiem prostym o skoku 2/2,5 mm – to taki standard, który sprawdza się przy większości ubrań. Gdy jesteśmy już blisko narożnika, możemy zmniejszyć skok ściegu do na przykład 1mm – w ten sposób nie dość, że wzmacniamy ścieg, to jeszcze sprawiamy, że ten ultra ważny skok ściegu na samym czubku rożka jest mniejszy! W rezultacie narożnik będzie wyglądał jeszcze ostrzej.

jak-wykanczac-narozniki-dekoltv01

Powielamy większość kroków z szycia niby-kołnierzyka: rysujemy linie, podklejamy szew, zaczynamy szyć. Przy samym narożniku zmniejszamy skok ściegu, robimy jeden skok w poprzek narożnika, szyjemy dalej po linii i wracamy do normalnej długości ściegu. Następnie nacinamy dodatek na szew przy samym narożniku, żeby rozluźnić napięcie, które powstanie przy obracaniu na drugą stronę.
Tak wygląda niezaprasowany rożek na prawej stronie. Nie jest źle, ale pomożemy mu trochę dzięki prasowaniu i rozstebnowaniu – to jest dodatkowy krok, który wykonuje się przy dekoltach.
jak-wykanczac-narozniki-dekoltv02
Zaprasowujemy dodatek na szew tak, żeby leżał na spodniej części materiału (przy dekoltach ten element nazywa się odszyciem). Będziemy przeszywać go właśnie tak, jak pokazuje niebieska strzałka.
Przeszywamy odszycie z leżącym na nim zapasem około 1-2 mm od linii poprzedniego szwu. Właśnie to przeszycie jest nazywane rozstebnowaniem. Dzięki niemu brzeg odszycia nie będzie widoczny na prawej stronie. Prasujemy.

gif-naroznik-5

Tak wygląda efekt naszych działań w zbliżeniu – na lewej stronie widzimy rozstebnowanie, prawa strona jest zupełnie czysta. Uwielbiam ten efekt na linii dekoltu <3

Jeśli popatrzycie sobie na pierwsze zdjęcie, na którym struktury materiału praktycznie nie widać, będziecie mieć pojęcie o skali. To naprawdę duże zbliżenie i całkiem ostry narożnik! :) Tutaj widać też, że materiał jest mocniej naprężony przy samym rogu. Wszystkie kroki, które opisałam powyżej,  i tak znacznie pomogły zredukować to napięcie. W internecie znajdziecie mnóstwo fajnych, kreatywnych instrukcji, w których wyraźnie widać brak tych działań – rzućcie okiem chociażby na narożnik w tej poduszce serce – ciągnie się niemiłosiernie i widać to z daleka!


 

No to teraz szybka powtórka;)

Jakie kroki wykonujemy, by narożnik był ładny, spiczasty i nie ciągnął materiału?

  • możemy podkleić linię szwu flizeliną z nitką
  • zagęszczamy ścieg przed narożnikiem
  • wykonujemy jeden skok szwu w poprzek narożnika
  • układamy w palcach dodatki na szwy tak, by nie dodawały objętości
  • przy dekoltach: rozstebnowujemy odszycie z zapasem

 

To tyle! Jak zawsze – wiem, że szyciowe posty łatwiej jest zalajkować niż skomentować, więc nie wahajcie się klikać w guzik “lubię to” pod postem. Dzięki temu widzę, że ta wiedza na coś się przydaje ;) Jeśli Wasz proces szycia narożników wygląda inaczej – koniecznie się nim podzielcie! To, co pokazałam, to mieszanka moich metod i wiedzy ze szkoły. To nie jest jedyny słuszny sposób, jak zawsze jestem otwarta na nowości! :)

/ Zostańmy w kontakcie – zapraszam na instagram, facebooka, youtube, bloglovin i snapa @joulenka /

PS: Jakie techniki powinnam opisać w następnym szyciowym wpisie? Macie jakieś szczególne życzenia? ;)

Zapisz