Wróciłam. Maroko zaczarowało mnie ogromną ilością kształtów i barw. Po powrocie z tego kraju sprzeczności czuję się na siłach, by opowiedzieć co nie co o tym, jak wyglądają charakterystyczne marokańskie wzory i kolory. Zapraszam na małe zwiedzanie;)
MOZAIKI
W miastach jest ich pełno. Co ciekawe mozaiki nigdy nie przedstawiają ludzi ani zwierząt – zgodnie z tradycją są geometryczne. W lewym dolnym rogu dla kontrastu umieściłam nowoczesny wzór, który zawiera motywy roślinne pokazane zupełnie wprost. Kiedyś było to niedopuszczalne.
Mozaiki były tworzone z użyciem brązu, zieleni, żółci, czerwieni i błękitu. Stąd właśnie można wnioskować, że wzór z prawego górnego rogu jest tak podobny do mozaiki jak wyrób seropodobny do sera. Nie dość, że nie jest wyklejany z pojedynczych płytek, to jeszcze zawiera kolory pośrednie. No cóż, Marokańczycy też czasem odchodzą od dawnych zwyczajów. Mi się ta wersja akurat podoba;)
Tradycja wzornicza nadal jest żywa. Ludzie lubią zdobić domy wzorami, chociaż te nowsze są raczej nadrukowane na płytki. Kompozycje geometryczne zobaczycie na ręcznie tkanych dywanach, skórzanych butach, a nawet na nowoczesnych tramwajach (!!!).
SETKI ODCIENI BŁĘKITU
Wyżej widzieliście już, że Maroko zachwyca bogactwem wzornictwa. A co z kolorem? Większość budynków jest pomalowana na biało lub piaskowo, dodatki kolorystyczne stanowią właśnie mozaiki. Wyjątek od tej reguły jest miasto Szafszawan, które zachwyca ilością odcieni błękitu.
Widzieliście kiedyś, jak budynek zlewa się kolorem z niebem? Ja widziałam. Właśnie tam.
Pisząc ‘setki’ raczej nie przesadzam. Na samym tarasie hotelu, w którym spaliśmy, doliczyłam się czterech różnych odcieni. Wszystko współgra idealnie.