jak zacząć szyć ubraniaNo cześć, nazywam się Julia i moje początki z szyciem były tragiczne. Najpierw byłam samoukiem, potem skończyłam szkołę związaną z szyciem, która pomogła mi usystematyzować wiedzę. Na bazie tych doświadczeń opowiem Ci, jak zacząć szyć ubrania, żeby początek był prostszy i mniej frustrujący niż był dla mnie ;)

Może zacznę od przybliżenia Ci moich początków. Pierwsze wieczory z maszyną uświadomiły mi, że nauka szycia na maszynie to nie jest takie hop-siup. Jako że najpierw uczyłam się sama, popełniłam całą tonę błędów!

Po przetestowaniu maszyny od razu stwierdziłam, że dam radę uszyć spódnicę. I to od razu taką trudniejszą, a co! Wybrany przeze mnie model miał brzeg – łuskę. A ja wtedy jeszcze nie miałam wyrobionej precyzji i cierpliwości. Dlatego wyszedł z tego mały koszmarek – spódnica była krzywa, a po bokach wisiały nitki. Bardzo zniechęciłam się do szycia.

Po paru miesiącach przerwy postanowiłam uszyć kolejna rzecz. Była to sukienka na studniówkę. Lekka satyna, którą wtedy wybrałam, to nie jest dobry materiał dla początkujących – ślizga się, rozciąga się, trudniej ją skroić. Szybko zalałam się łzami, a projekt musiała dokończyć moja mama.

W przerwach po nieudanych projektach przechodziłam do szycia akcesoriów. Po jakimś czasie stwierdzałam, że już na pewno dam radę uszyć ubranie. Ale nie wybierałam niczego prostego, tylko wymyślałam bardziej skomplikowane projekty. Tak właśnie wyglądała moja sinusoida szycia – zbyt proste akcesoria, zbyt trudne ubrania, znów zbyt proste akcesoria…

To “bujanie” trwało dwa lata. Dopiero po tym czasie uszyłam pierwsze ubranie, w którym byłam w stanie chodzić. To był moment przełomowy, po którym totalnie zmieniłam nastawienie. Moje umiejętności zaczęły powoli się poprawiać, bo dobierałam kolejne projekty do mojego poziomu. Te początkowe boje dokładnie opisałam tutaj – moje początki z szyciem.

Początki nauczyły mnie bardzo dużo – napiszę o wszystkim niżej. Ale jeden z najważniejszych wniosków to…

Jak zacząć szyć ubrania? Zacznij od… akcesoriów!

Mówię to tak na wszelki wypadek – może już masz za sobą te pierwsze projekty. Jeśli tak, omiń tę część artykułu i zejdź niżej.

Jeśli naukę szycia na maszynie masz jeszcze przed sobą, a już myślisz o szyciu ubrań – świetnie! Tutaj dowiesz się, dlaczego warto zacząć szyć, a tutaj, czy szycie na pewno jest dla Ciebie ;)

A jeśli chodzi już o naukę szycia w praktyce, zacznij od drobiazgów. Serio. Na ubrania przyjdzie czas. Na pierwsze projekty nadaje się poszewka na poduszkę, serwetka lub obrus, prosta apaszka czy klasyczna muszka męska. Te projekty ćwiczą proste szycie, a przy niektórych z nich nie trzeba nawet martwić się o wykończenie brzegów!

W kolejnym kroku możesz spróbować uszyć ciut bardziej złożone woreczki, prostą torbę – shopperkę, torebkę na kanapki, opaskę na oczy, a nawet pufę (tu pufa w wersji nieco trudniejszej).

Gdy już poczujesz się w miarę dobrze z wykańczaniem brzegów, a szwy zaczną wychodzić równiej, to może być czas, by przejść krok dalej!

 

Jeśli masz już za sobą pierwsze kroki w szyciu – chodź, pokażę Ci, czym różni się szycie ubrań od szycia akcesoriów…

Niektórzy mają zupełnie przeciwny problem do tego, który miałam ja – boją się szycia ubrań. Przykładem jest tu Anita, która od lat zawodowo szyje piękne torby, plecaki czy fartuchy, ale do ubrań przekonała się dopiero w tym roku. Ubrań nie trzeba się obawiać! Pierwsze może nie wyjdzie, trudno. Warto na początku włączyć nastawienie, że szyje się eksperymentalnie, żeby złapać doświadczenie. A potem dopiero myśleć o optymalizacji i zacząć szyć ubrania, które będzie się chciało nosić. Jeśli nie ma się wygórowanych oczekiwań (patrz: moja sukienka z satyny), wszystko będzie dobrze.

A oto, czym różni się szycie akcesoriów od szycia ubrań…

1. Przy ubraniach trzeba korzystać z wykrojów

Akcesoria można było odmierzać na materiale, czasem nawet szyć na oko. Przy ubraniach centymetr przesunięcia to dużo, dlatego dużym ułatwieniem są wykroje. Wykroje to kształty, które trzeba wyciąć z materiału, by potem zszyć z nich ubranie. Mogą wyglądać tak – to część wykroju na Spódnicę Luzacką mojej produkcji:

nauka szycia na maszynieWykroje mają konkretne oznaczenia – rozmiary, nacinki, punkty obrotu czy miejsca wszycia zamka. Warto na spokojnie przeczytać instrukcję i legendę. Czasem trzeba będzie odbić sobie części wykroju na inną kartkę. To na szczęście w miarę prosta sprawa!

2. Szycie ubrań to bardziej skomplikowany proces – jest więcej etapów do przemyślenia

Przy niektórych akcesoriach nie trzeba nawet przejmować się kolejnością szycia – na przykład w apaszce jest tylko jeden szew maszynowy! Ubrania są bardziej złożone. Szycie ubrania warto zacząć od szycia w głowie. Wyobrażaj sobie, w jakiej kolejności elementy powinny łączyć się ze sobą i kiedy wykańczać szwy, żeby o niczym nie zapomnieć. To bardzo przydatne ćwiczenie – dzięki niemu możemy trenować szycie stojąc w korku :)

3. Ubrania wymagają większej wiedzy o materiałach.

Bo jeśli coś już nawet będzie dobrze uszyte, od materiału będzie zależeć sposób układania i to, czy w ogóle chcemy daną rzecz nosić! Materiał może źle leżeć na wybranym modelu ubrań. Jego właściwości mogą być źle dobrane – może być za cienki, za gruby, może mieć nieoddychającą strukturę czy skład. Tu opisałam podstawowe rodzaje materiałów + co z czego szyć, a tu właściwości materiałów, które trudno wytłumaczyć, ale trzeba znać.

Najłatwiej będzie zacząć szycie ubrań od nieco sztywniejszych tkanin płóciennych. Z czasem można przejść do tych bardziej miękkich i lejących. Te pierwsze są prostsze do krojenia i szycia, a do materiałów cienkich lub bardzo specyficznych fajnie jest poznać dodatkowe triki (tutaj wskazówki do szycia delikatnych tkanin, a tu do weluru).

W tej chwili bardzo modne jest szycie z dzianin – szycie t-shirtów, bluz czy bardziej sportowych sukienek. Dzianiny rządzą się jednak innymi prawami, techniki szycia diametralnie się różnią, więc nie polecam ich na początek!

4. Trzeba zwrócić uwagę na swoją sylwetkę

Gdy zaczynałam, uwielbiałam zwężać ubrania w talii. Wiecie, żeby bardziej ją podkreślić! Rezultat był taki, że w tamtych ubraniach po prostu trudno się oddychało;)

Przy ubraniach trzeba nauczyć się patrzeć na sylwetkę obiektywnie i zaakceptować to, co uważamy za inne-niż-byśmy-chciały. Szyjące, które znają już swoją sylwetkę, potrafią uszyć ubranie, które będzie mieć odpowiednią ilość luzu odzieżowego. Ten luz to różnica między obwodem mierzonym na ciele a obwodem w uszytym ubraniu. Luz jest w stanie zakryć co trzeba i podkreślić atuty. Luz to nasz sprzymierzeniec.

Poza tym trzeba nauczyć się patrzeć na dopasowanie ubrania do sylwetki. Z drobnych fałdek i pręg, które widzimy na materiale, da się określić, co w dopasowaniu fajnie by było poprawić. Jeśli materiał ciągnie, wpija się w ciało albo zbiera się jego nadmiar – to znaczy, że ubranie wymaga korekty.

5. Do szycia ubrań potrzebny jest nieco inny sprzęt

Na początek przygody z szyciem potrzeba absolutnego minimum akcesoriów, które można zdobyć prawie za darmo. Po jakimś czasie, zwłaszcza do szycia ubrań, warto zainwestować w porządne nożyczki krawieckie (ja mam nożyczki KAI model 7280, są wspaniałe), igły dopasowane do materiałów, klejonki, manekina czy stopki.

6. Nitka prosta ma znaczenie

Przy akcesoriach nitka prosta jest ważna, ale w ubraniach jest KOLOSALNIE ważna. Serio! Lekko dopasowany w biuście Top Codzienny, żeby ładnie się układał, musi mieć zaszewki. Podobny top można zrobić bez zaszewek, jeśli skroi się go ze skosu!

Poza tym, źle poprowadzona nitka prosta może być też przyczyną przekręcających się szwów! Dlatego przy krojeniu ubrań lepiej bardzo precyzyjnie wymierzać osnowę.

7. Szycie na próbę powinno stać się nawykiem

Jeśli korzystamy z nowego wykroju, warto szyć próbny model ubrania, bo to bardzo uspokaja. Dzięki temu poprawimy dopasowanie i przetestujemy nowe techniki szycia.

8. W szyciu ubrań dokładność jest ważniejsza

Wiadomo – zawsze im większa dokładność, tym lepiej. Ale umówmy się – zmieścimy poduszkę w poszewkę, która będzie 2 cm mniejsza niż miała być. Przy ubraniach te rzędy dokładności są inne. Pacha, która będzie 1-2 cm wyżej, może wpijać się w ciało. Pacha, która będzie 1-2 cm niżej, może pokazywać bieliznę. Dlatego tak ważne jest, żeby każdy krok wykonywać precyzyjnie: precyzyjnie odrysowywać, kroić i szyć. Są na to oczywiście sposoby – na przykład trzymanie nożyczek prostopadle do blatu przy krojeniu albo odmierzanie odległości na płytce ściegowej maszyny przy szyciu.

 


Jak zacząć szyć – moje kursy szycia online

A teraz czas na autoreklamę :) Jeśli chcesz uczyć się szycia od zera, a potem szyć ubrania – możesz przejść przez ten proces w bardzo poukładany sposób dzięki mojemu kursowi video online – “Solidne Podstawy Szycia na Maszynie“. Zaczynamy od wyboru sprzętu. Kończymy na uszyciu poszewki na poduszkę i pierwszego ubrania – Topu Codziennego. Ten kurs uczy i porządkuje podstawy, a przy tym daje “wiedzową wyprawkę”, dzięki której można bez problemu sięgać po kolejne wykroje. Kursanci to potwierdzają!

A jeśli czujesz się pewnie w szyciu akcesoriów, ale chcesz krok po kroku przejść przez proces szycia pierwszego ubrania – polecam mój kurs “Jak szyć spódnice? – podstawy”. Uszyjemy w nim spódnicę, która jest prosta i jednocześnie bardzo praktyczna – ma głębokie kieszenie! Jeśli nie nosisz spódnic, potraktuj ten projekt jak wdrożenie w szycie ubrań – kurs pokazuje ten nowy proces i tok myślenia.
kurs szycia online w formie video Twoje Wykroje Joulenka Solidne podstawy szycia na maszynie


Jak zacząć szyć ubrania – porady na podstawie moich błędów :)

Przyszedł czas na obiecane wyżej podsumowanie, czyli czego można się nauczyć z moich początkowych błędów.

  1. Jeśli chcesz zacząć szyć ubrania, nie rzucaj się na głęboką wodę.

    Jeśli dopiero zaczynasz – zabierz się za drobne akcesoria. Jeśli już chcesz szyć ubrania – zacznij od prostych modeli (bluzki bez rękawów, spódnice na gumce itp). Ucz się powoli i przyswajaj jedną umiejętność naraz. Naukę warto sobie stopniować, żeby się nie zniechęcić. Czasem bardzo kusi, żeby ominąć parę kroków i przyspieszyć, ale jak widać – to nie działa!

  2. Raczej nie jesteśmy sprytniejsi niż dobrze zrobiona instrukcja.

    Kiedyś omijałam prasowanie czy podklejanie, nie wykańczałam niektórych brzegów. Po czasie spokorniałam i stwierdziłam, że skoro ten proces opracował ktoś bardziej doświadczony, to może jednak warto trzymać się zasad. Kreatywność w szyciu jest ważna, wciąż zdarza mi się wymyślać swoje ulepszenia, jednak już nie pomijam kluczowych etapów, tak jak kilka lat temu:)
    Szycie to umiejętność techniczna, tu nie potrzeba mieć talentu – trzeba dużo ćwiczyć i wykształcić w sobie pokorę względem procesu :)

  3. Cierpliwość to nie cecha, tylko kwestia nastawienia.

    Kiedyś, gdy coś mi nie wychodziło, zamiast opracować konkretny plan działania i się go trzymać, rozdrażniona rzucałam projekty w kąt. Teraz, gdy coś mi nie wychodzi, pruję. A zwykle szyję już na tyle powoli i z głową, że prucie jest zbędne. To, co z zewnątrz może wyglądać jak cierpliwość, to po prostu wiedza, że naprawianie trwa dłużej niż zrobienie raz a porządnie :)

  4. Warto od początku zdobywać wiedzę o materiałach i składach.

    Te osiem lat temu myślałam, że przecież kolor jest najważniejszy ;) Sporo nieźle uszytych ubrań szybko wylądowało w koszu, bo po prostu nie dało się chodzić w bluzce czy sukience z grubego poliestru.

  5. Precyzja jest ważna i to też kwestia nastawienia.

    Jeśli nie wyrysujesz równo linii, jaki cud ma sprawić, że linia po uszyciu będzie prosta? Ja myślałam, że wszystko po prostu mi wyjdzie, jak układanka z puzzli! Moje pierwsze projekty odrysowywałam bardzo, bardzo grubą kredą i to był bardzo, bardzo gruby błąd ;) Teraz najczęściej używam znaczników krawieckich we flamastrze i bardzo je polecam.

  6. Jeśli wnętrze będzie wyglądać źle, ubranie będzie się nosić rzadziej.

    Najpierw szyje się tak, żeby ubranie wyglądało dobrze z wierzchu. Dbałość o wykończenia to coś, co przychodzi z czasem. Po jakimś czasie postrzępione wnętrze zaczyna po prostu mierzić :) I zawsze jest taka myśl, że mogłyśmy poświęcić te pół godziny więcej i mieć pięknie wykończoną rzecz.


Mam nadzieję, że wiesz już mniej więcej, jak zacząć szyć ubrania! To naprawdę nic strasznego, ale fajnie jest wcześniej przemyśleć sobie proces nauki. Na tym blogu jest bardzo dużo treści dla początkujących, których część podlinkowałam w tym artykule. Są też moje kursy szycia na stronie twojewykroje.pl – to coś dla tych, który wolą dobrze usystematyzowaną wiedzę.

To tyle na dziś! Dajcie znać, czy dorzuciłybyście coś do tych podstaw ze swojego doświadczenia :)