Istnieje przekonanie, że z gazet można nauczyć się szyć. Cenię gazety i uważam, że spełniają ważną funkcję, ale to na pewno nie jest funkcja edukacyjna. Dziś postaram się rozbić to zagadnienie i pokazać, czego w gazetach nie ma… I dlaczego :) O tym wszystkim opowiem w filmie!

Popularna Burda, Diana Moda, Anna Moda na szycie, starsze niemieckie magazyny…  Żeby przygotować ten materiał, sięgnęłam po gazety z lat 60, 89, 90 i współczesne. Już przejrzenie takiego przekroju daje pojęcie o tym, jaką potrzebę na przestrzeni lat spełniały gazety i jak ta potrzeba się zmieniała. Od razu mówię, że jestem bardzo ciekawa, czy Wasze wnioski i doświadczenia pokrywają się z moimi – koniecznie podzielcie się własnymi odczuciami w komentarzach!

Mam nadzieję, że potraktujecie ten materiał jako informację, czego trzeba uczyć się już we własnym zakresie, żeby móc bez problemu korzystać z gazet i innych gotowych wykrojów. Nie próbuję walczyć z gazetami – bo one są naprawdę potrzebne! Po prostu chcę uchronić przed zrażeniem się do szycia osoby, które właśnie po gazety będą chciały sięgnąć jako po główne źródło wiedzy na początku nauki.

Czego gazety nie uczą o szyciu?

Informacja pominięta w filmie – luzy odzieżowe

Niektóre rzeczy, które wymieniam w filmie, według mnie powinny znaleźć się w gazetach, a inne – zupełnie nie.

Jest jedna rzecz, o której nagrywając film zapomniałam, a która według mnie w przypadku gazet typu Burda byłaby bardzo pomocna – luzy odzieżowe! Gazety nie uczą, jakie ubrania maja jakie luzy, istnieje tylko pojęcie “oversize” albo “dopasowany”. Myślę, że gdyby to było ładnie wytłumaczone, a obok tabeli rozmiarów byłaby tabela z wymiarami uszytego ubrania, byłoby mnie pomyłek z serii “uszyłam sweter 36, a wyszedł jak worek na dwóch ludzi” :)

Każdy woli inny poziom dopasowania. Utwierdzam się w tym przekonaniu, gdy widzę panie szyjące Top Codzienny. Ten top ma około 6 cm luzu w biuście, a wymiary gotowego ubrania są podane w osobnej tabeli. Niektóre szyjące wybierają swój rozmiar według tabeli rozmiarów, a inne wybierają rozmiar według tabeli gotowego ubrania – zwykle jest to rozmiar mniejszy, w którym tego luzu w biuście mają około 2 cm. Dziki temu, ze wszystko jest jasno podane i że w instrukcji polecam dobierać rozmiar do komfortowego obwodu w biuście, nie było sytuacji, żeby ktoś marudził, że luz jest za duży – bo jest taki, na jaki się świadomie zdecydujesz :)

 


 

Jestem szalenie ciekawa tego, jaka jest Wasza opinia w tym temacie! Czy uczyłyście się z gazet? Jak Wam szło? Czy jest coś, co Was w gazetach denerwuje i odwrotnie – jest coś, za co bardzo gazety cenicie? Koniecznie dajcie znać – jestem pewna, że każda z nas ma nieco inne spostrzeżenia!