Jest coś fajnego w zaglądaniu innym do szafy. Zwłaszcza jeśli wiem, że ta szafa to nie zbieranina przypadkowych rzeczy, tylko trochę bardziej przemyślany zestaw ubrań. Dlatego właśnie sama też postanowiłam pokazać, jak sprawa wygląda u…

Jest coś fajnego w zaglądaniu innym do szafy. Zwłaszcza jeśli wiem, że ta szafa to nie zbieranina przypadkowych rzeczy, tylko trochę bardziej przemyślany zestaw ubrań. Dlatego właśnie sama też postanowiłam pokazać, jak sprawa wygląda u…
W ostatnich latach dużo mówi się o świadomym komponowaniu garderoby, szafie kapsułowej i slow fashion. Czy szyjecie, czy polujecie na ubrania z drugiej ręki, czy kupujecie w większych sieciach – jestem pewna, że spora część…
Ponoć średnio korzystamy z internetu 4 godziny dziennie, a telefon chwytamy raz na 30 minut. A gdyby tak udało się odzyskać trochę tego czasu? Czulibyśmy większy spokój? Co byśmy wtedy robili? Postanowiłam to sprawdzić i…
Słucham właśnie radia i zastanawiam się – jaka to musi być odwaga, żeby pisać muzykę. Przecież mamy tylko 8 dźwięków w gamie. Jak twórcy to robią, że komponują coś oryginalnego? A może jednak pożyczają cudzy…
Richard Feynman, fizyk noblista, mawiał, że najbardziej w swoim ciele ceni sobie mózg – bo to ten organ dostarcza mu najlepszej rozrywki, jaką jest myślenie. Dlatego gdy poczuł, że być może staje się uzależniony od…
Od lat zadaję sobie pytania – jak bardzo powinnam przywiązywać się do swoich rzeczy? Czy wygodniej jest podchodzić do ubrań utylitarnie, bez emocji? A może jednak lepiej mieć ukochanych ulubieńców?
Cześć! Dziś podzielę się z Wami moim nietypowym kalendarzem adwentowym DIY – takim, w którym zamiast cukierków jest zrobienie codziennie jednej rzeczy, która uspokaja. Jeśli w Święta faktycznie chcecie odpocząć, a nie przejmować się drobiazgami,…
Kojarzycie te książki o sprzątaniu albo minimalizmie, które mówią, że najlepiej byłoby wyrzucić wszystkie pamiątki? Ja sobie tego nie wyobrażam – jestem z tych sentymentalnych! Mimo wszystko, przez ostatnie lata starałam się sensownie zmniejszyć liczbę…
Uznałam, że najlepszym zdjęciem do tego tematu będzie prawda, czyli ja tu i teraz (bez makijażu, bez fryzury, w koszuli, ale pogniecionej) z jakimiś nieposprzątanymi śmieciami na kanapie. Mam wrażenie, że gdy opowiada się o…