Cześć, przygotowałam przegląd materiałów świetnych do szycia na lato znalezionych w sklepach online! Wybierałam tylko tkaniny, które są łatwe w utrzymaniu – niegniotące lub gniotące się ładnie. Jeśli szukacie tkanin na lato, to na pewno znajdziecie tu coś dla siebie. Przy okazji, ruszamy z tegoroczną edycją wspólnego Szycia Na Lato – kto dołączy? Palec do budki!
Wspólne szycie na lato – #SzycieNaLato
Uwielbiam te momenty, gdy mimo odległości szyjemy wspólnie i chciałabym, żeby było ich jak najwięcej! Tym razem chciałabym, żebyśmy razem szyli ubrania na lato. Zasady są proste: przez maj szyjemy wybraną rzecz (lub rzeczy), dzielimy się procesem na Instagramie i używamy hashtagu #SzycieNaLato. Możecie też oznaczać mnie na zdjęciach – @joulenka, wtedy na pewno zobaczę Wasze zdjęcia. I już klasycznie – w czerwcu zrobię na blogu podsumowanie wybranych prac, takie jak przy wyzwaniu Z Szycia Wzięte.
Etapy szycia, które warto pokazać:
- wybór modelu/wykroju
- wybór materiału
- odszycie próbne (jeśli szyjecie)
- krojenie
- w szyciu: gotowe detale, szpilki, bałagan (nie mówcie, ze podczas szycia macie czysto!)
- gotowe ubranie
Jeśli chcecie szyć na lato topy lub sukienki na ramiączkach – mam dla Was świetną wiadomość! W maju wypuszczę parę instrukcji przeróbek Topu Codziennego – można będzie uszyć z niego sukienkę, top z falbaną i sukienkę lub bluzkę z różnymi wariacjami umiejscowienia ramiączek! Te materiały będą się pojawiać już od początku maja na moim kanale – JoulenkaTV.
Szukanie materiałów na lato online – trudne zadanie
Dobra, przechodzimy do głównego tematu!
Ten temat na wpis to pomysł moich kursantek (z kursu “Solidne Podstawy Szycia na Maszynie”). Dziewczyny dały mi trudne zadanie, bo materiałów przez internet kupować nie lubię, a tutaj mam jeszcze polecać rzeczy, których nawet nie dotknęłam! Stawałam na rzęs ach, żeby znaleźć materiały o świetnych parametrach, ale nie mam pewności, że któryś z tych materiałów po dwóch praniach nie okażę się wtopą.
Tkaniny na sukienki i bluzki letnie – przegląd
Każdy polecony materiał musiał spełniać takie kryteria:
- W składzie musiały przeważać włókna naturalne lub syntezowane z celulozy. Jest tu więc len, bawełna, wiskoza, trochę jedwabiu. Zdarzają się sensowne domieszki elastany (lycry) i innych ciekawych włókien, ale zawsze ponad 50%, a czasem nawet 100% to te z natury oddychające włókna. To nie jest tak, że nie da się znaleźć przewiewnego poliestru – sama mam super lekkie spodnie w porcelanę bolesławiecką, 100% poliester, ale tutaj dużo zależy od grubości i struktury materiału – tego, czy jest otwarta, przepuszczająca powietrze. Nie podejmuję się oceniania tego na podstawie zdjęć :)
- Waga na metr, czyli gramatura – większość z tych materiałów ma gramaturę od 100 do 200 g/m², są też totalne, prześwitujące cieniuchy w okolicy 70 g/m².
- To, na czym skupiłam się dodatkowo, to wybór materiałów, które będą łatwe w utrzymaniu. Większości z nich nie trzeba prasować, bo albo się nie gniotą, albo gniotą się mało, albo gniotą się w ładny sposób!
- Materiał musiał być dobrze opisany w sklepie. Gramatura i dokładny skład to podstawa, czasem udawało się dostrzec też splot! Gdy kupujemy materiały stacjonarnie, czasem metka gdzieś wypadła i brakuje składu, czasem sprzedawca w tłumaczeniu rzuci nazwą zwyczajową albo nazwą od producenta, ale przynajmniej możemy tych materiałów dotknąć. Online sprawa jest jeszcze trudniejsza – wciąż część sklepów nie podaje składów czy gramatury, nie ma zbliżenia na splot. Jeśli mogłabym mieć mały apel do sklepów, to bardzo proszę o podawanie gramatury, dokładnego składu procentowego i opisywania splotu. Nazwy typu “Barbie”, “Malwa” i “Silki” mają sens jako uporządkowanie całej grupy materiałów, ale same z siebie nic nie mówią. Marzy mi się wyszukiwanie materiałów nie tylko po nazwie, ale też po składzie, kolorze i gramaturze. To dla mnie, jako konsumentki i blogerki, byłoby podwójne ułatwienie. Niestety, bardzo dużo atrakcyjnie wyglądających materiałów odpadło z zestawienia właśnie dlatego, że nie były dobrze opisane.
Kryteria jasne? Zgadzacie się z nimi? No to lecimy z przeglądem! Podzieliłam materiały na kilka grup:
1/ Mała domieszka włókien elastycznych = dużo mniejsze gniecenie
Gdy do naturalnych włókien doda się małą domieszkę lycry – jakoś między 2 a 5% – powstaje czyste dobro. Materiał od razu jest inny, bardziej sprężysty, mniej się gniecie.
WSZYSTKIE z przedstawionych tutaj materiałów będą łatwe w obsłudze dla początkujących!
Wybaczcie tę dziwną pozę – takie falbany nie do końca są w moim stylu, więc nie wiedziałam, jak udać Carmen :) Tutorial na taką przeróbkę wykroju na Top Codzienny już niedługo ukaże się na kanale joulenkaTV!
1. i 2. Trzymająca formę tkanina koszulowo-bluzkowa, wzór 1 i wzór 2 – skład 85% bawełna, 10% jedwab, 5% lycra. 3. Tkanina w paski, 160 g/m², skład: 92% bawełna, 5% poliester, 3% lycra. 4. Błękitny miks ubraniowy – fajny skład: bawełna 60%, wiskoza 35%, lycra 5%. (Mam małego świra na punkcie rozszyfrowywania nazw zwyczajowych – tu w opisie jest napisane, że to jeans o splocie płóciennym, czyli w zasadzie sami sobie przeczą. Jeans z definicji ma splot skośny. Więc to jest po prostu materiał o kolorze jeansu :) Ale to taki detal dla purystów!) 5. Tkanina wiskozowa z 2% lycry – uwaga, to najcięższy materiał z całego zestawienia, ma gramaturę 220 g/m²! Myślę, że nadaje się raczej na wiosenno-jesienną pogodę. Na zdjęciu wygląda na mięsisty i niegniotący, ma też ciekawą strukturę – chętnie bym go przetestowała.
2/ Splot skośny
Przez wszystkie te lata noszenia ubrań, które sama szyję, zauważyłam, że charakterystyka najbardziej gniotących się materiałów jest taka: dość luźny splot płócienny, skład 100% naturalny. Mniej gniotą się sploty bardziej ścisłe i bardziej – mówiąc po ludzku – fiku-miku, na przykład sploty skośne i żakardowe. Mój absolutnie ulubiony materiał na lato to wiskoza z domieszką (2-5%) lycry no i splot skośny właśnie! Niestety, szukając tkanin online wciąż trudno wyłapać splot materiału. Nie udało mi się wyłapać ani jednego materiału, który spełniał te kryteria. Najbliżej była ta bawega, ale skład mi nie odpowiada – podaję ten przykład tylko jako orientacyjny. Dajcie znać, jeśli kojarzycie, gdzie online znajdę materiały o tej charakterystyce! Stacjonarnie bardzo polecam sklep Ekomell we Wrocławiu, w którym takie materiały w wielu odcieniach są ZAWSZE. Serio, nawet w zimie <3 Te dwie bluzki, które tu pokazuję, szyłam właśnie z materiałów od nich – oba to ok. 95-97% wiskoza i 3-5% lycra.
Zbliżenie jest tu bardzo duże – trzeba włączyć ultradoładowanie wzroku, żeby wypatrzyć to przez internet, a ja chyba tego nie umiem!
3/ Materiały, które się pogniotą, ale pogniecenie “zniknie” we wzorze
To nie jest dział dla kogoś, kto nie może mieć na sobie ani jednej zmarszczki materiału. Są tu głównie bawełny 100% o najprostszym, płóciennym splocie, czyli… definicja gniecenia :) Ale materiały nadrabiają wzorami, przy których zmarszczki na materiale schodzą na drugi plan.
Uwaga: materiały tego typu są bardzo popularne, ale nie “pracują”, nie dopasowują się do ciała tak ładnie jak te z domieszką włókien syntetycznych. Będą dobre do luźnych krojów – koszul, bezzaszewkowych bluzek itp. Na postawie wiadomości od czytelników i kursantów wnioskuję, że to jest ten rodzaj materiałów, od których większość zaczyna szyć (i dobrze, bo szyje się to łatwo), ale po jakimś czasie orientujecie się, że wcale nie układa się dobrze np. jako bluzka z falbaną albo dopasowana sukienka.
1. Bawełna 100% w trójkąty na szarym – 130 g/m². 2. Tkanina wiskozowa 100% w różowe drobnoustroje (jak to inaczej nazwać?!) – 160 g/m² – materiał przyjazny początkującym! 3. Bawełna 100% w nietypowe, geometryczno-rysowane wzory – 130 g/m². 4. Popelina (bawełna 100%) w mazy – 110 g/m².
4/ Materiały gniotące się z natury, ale w ładny sposób
W tej grupie mamy wszelkie materiały lniane, które w ostatnich latach stają się coraz bardziej modne. Są też materiały kreszowane (czyli gniecione fabrycznie) i materiały z innymi nietypowymi strukturami.
1. Cienki materiał, z którego szyła @Unicornisbytysia – zdjęcie po prawej – 100% bawełna, 85 g/m². Mam dwie uwagi! Po pierwsze, tak jak czytelniczki słusznie zwróciły uwagę, to nie jest muślin, tylko coś w stylu tetry. Po drugie – Justyna mówi, że ten materiał bardzo się ciągnął przy krojeniu, może nie być dobry dla początkujących. Materiały we wzory 100% bawełna 130 g/m² – ta gramatura jest już bardziej zbliżona do gramatury materiału, z którego szyłam ja (zdjęcie po lewej), ten materiał może być lepszy dla początkujących. 3. Len kreszowany 150 g/m².
1. Cieniutka bawełna w kwiaty z nietypową fakturą – 80 g/m². 2. Wiskoza z 30% domieszką lnu – wygląda na totalnie pięknie gniotący się materiał! 3. Bawełna 100% z supełkami, bardzo lekka – 72 g/m². 4. Len domieszkowany m. in. Soroną – z jednej strony nie wierzę, że da się go wyprasować ręką, a z drugiej strony nie zawiodłam się jeszcze na żadnym produkcie DuPont. Dlatego to jest materiał, który bardzo mnie interesuje, chyba kupię dla testów! Znacie? Co sądzicie? Gramatura 185 g/m², skład: 45% len, 22% wiskoza, 18% Sorona, 15% bawełna. 5. Kreszowana wiskoza bambusowa w kwiaty – 125 g/m². 6. Len różowy 100% 190 g/m² – ten odcień jest tak smaczny jak lody malinowe ze śmietanką, na lato perfekt, wygląda na łatwy w szyciu dla początkujących!
Na koniec jeszcze mały eksperyment dotyczący gniotliwości! Róż we wzór należy do grupy nr 3, Ciemny granat – 1, a jasnoniebieski – 2. Każdy z tych materiałów wyprałam, wysuszyłam nie dbając o to, żeby wisiały prosto, wygniotłam w walizce – można powiedzieć, że to po lewej to ich najgorszy, najbardziej pognieciony wygląd.
Po prawej materiały są idealnie wyprasowane. Jeśli nie chce Wam się prasować ubrań po praniu (tak jak mi), to zerknijcie, czy jesteście w stanie zaakceptować poziom wygniecenia po lewej. Zdecydowanie najbardziej pogniótł się różowy materiał (100% wiskoza, splot płócienny). Najlepiej wypada jasny niebieski o splocie skośnym, z domieszką elastanu. Ja sama akceptuję każdy z tych poziomów, ale jestem z tych dziwnych ludzi, którzy nie prasują nawet koszul :)
Uwielbiam robić takie testy i porównania! Dajcie proszę znać, czy choć trochę pomogłam i pochwalcie się, co planujecie szyć na lato :)