Wolno, ale do przodu, czyli co teraz przy maszynie majstruję;)
W bluzko-tunice pozostało jeszcze tylko wykończenie rękawów i dołu, więc niedługo będzie gotowa.
Oczywiście kształtu tutaj nie widać, ale to dość mocno zmodyfikowany wykrój z Papavero.
Trójkąty stemplowałam farbami do tkanin, stempel wycięty z linoleum. ;)
Kto normalny szyje stroje kąpielowe w zimie? Po pierwsze, jak wiadomo w tym sezonie od grudnia panuje wiosna.
Po drugie, szyje właśnie ten, kto już za tydzień-dwa będzie się taplał w wielkiej wodzie pod palemką!:p
Góry jeszcze nie warto pokazywać, stąd moja częściowa pseudo-wizualizacja. Dół też do skończenia.
Podobny wykrój do tego, którego użyłam, znajdziecie tu
(nie próbujcie tłumaczyć tekstu, wyjdzie coś w stylu “babcia majtki:D)”.
Pozdrawiam! J.