Zdjęcia pochodzą z mojego instagrama.
Mało kogo zdziwi, gdy napiszę, że instagram już dawno przestał być internetowym pamiętniczkiem. Zastanawialiście się kiedyś, co łączy te konta, które obserwujecie z niegasnącą przyjemnością? I co robić, by inni chcieli obserwować Wasze poczynania? Mnie ten temat zafascynował ponad rok temu, kiedy sama zaczęłam tam publikować. Od tej pory mój wewnętrzny komputer analizuje napotkane konta zdjęcie po zdjęciu. Udało mu się już wypluć kilka konkretnych wniosków, dlatego dziś rozkładam instagrama na czynniki pierwsze przy okazji podając przykłady świetnych kont made in Poland ;)
Jeśli czytasz ten tekst, bo chcesz dowiedzieć się, jak prowadzić konto na instagramie, znajdziesz tu trochę wartościowej treści. Nie traktuj go jednak jako wyznacznika, bo piszę to tylko ja – miłośniczka fotografii, która lubi obserwować i rozkminiać nawet proste rzeczy.
Na pierwszy ogień idzie ważne pytanie – spróbuj na chwilę postawić się na miejscu odbiorcy, nie twórcy.
Dlaczego obserwujesz czyjś instagram?
Z moich skomplikowanych obliczeń wynika, że są dwa główne powody.
- Po pierwsze, chcesz być na bieżąco z czyjąś codziennością. Ten powód odchodzi jednak w zapomnienie, bo dużo więcej codzienności znajdziemy w statusach na facebooku czy fimach na snapchacie. W nielicznej grupie kont obserwowanych za osobowość zostają znajomi, duzi blogerzy i celebryci.
- Po drugie, chcesz oglądać cudze zdjęcia. Po prostu Ci się podobają – tworzą świetny klimat, a wyczucie smaku czuć na kilometr. To nie muszą być zdjęcia idealne technicznie, w końcu większość z nich jest robiona telefonem – wystarczy, by razem tworzyły spójną całość.
Dlatego SPÓJNOŚĆ to dzisiejsze słowo klucz. Łatwiej jest zaufać i kliknąć “obserwuj” przy koncie, które utrzymuje ten sam styl i poziom zdjęć. Dzięki spójności wiesz, jakich kadrów możesz oczekiwać.
Kilka pomysłów na spójne konto
Wyrobienie własnego stylu wymaga czasu i eksperymentów, ale wierzę, że każdy z nas nosi to gdzieś w sobie;) Sama wciąż szukam, jestem może w połowie drogi, dlatego podam kilka przykładów kont, których charakter jest bardzo wyraźny już na pierwszy rzut oka. Obok tych zdjęć nie da się przejść obojętnie. Mam nadzieję, że dzięki nim uda mi się zainspirować Cię do eksperymentów z własnym stylem zdjęć.
Charakterystyczny kadr
zdjęcia z instagrama @loqj
Tu króluje centralny kadr, niski horyzont. Morze, dużo niebieskości, przestrzeń, niebo.
Są tacy, którzy cały swój instagram poświęcają zdjęciom swoich stóp w różnych miejscach. Albo zdjęciom swojej twarzy dzień po dniu. Takie eksperymenty mogą się udać i być fajne, jeśli konsekwentnie będziesz trzymać się swojego schematu.
Charakterystyczny klimat
zdjęcia z instagrama @marzena.marideko
Mari pokazuje głównie swój dom urządzony w naturalnych kolorach. Jest tu dużo miękkości, przytulności, kawa i ładne rzeczy. Czuję się przytulny, rodzinny nastrój i wręcz ma ochotę wpaść na herbatę.
Mistrzem nastroju wśród dużych polskich blogerek modowych jest @jestem_kasia, która potrafi zamknąć w kadrach niewymuszoną wygodę, codzienny spokój i komfort.
Te same elementy
zdjęcie z instagrama @alabasterfox
W tym przypadku kawa i słodkie przekąski pokazywane w taki sposób, że nigdy się nie znudzą!
Kolor przewodni
zdjęcia z instagrama @cgrabowska
Nie od dziś wiadomo, ze instagram kocha biel, ale to właśnie Klaudia pokazuje ją w niewymuszonym, minimalistycznym stylu. Popularna biel stała się jej kolorem przewodnim i jestem w stanie rozpoznać jej styl bez patrzenia na nazwę użytkownika.
Schemat kolorystyczny może być dobrym rozwiązaniem, jeśli ograniczasz się na co dzień do wąskiej palety barw. Wystarczy, że masz czerwoną ścianę – może właśnie ona będzie elementem charakterystycznym, który będzie się zapętlał w Twoich zdjęciach? Takim barwnym “łącznikiem” stylu mogą być puchate kocyki, drewniany stół czy niebo (tak jak w pierwszym przykładzie).
Tekst też może być ważny
zdjęcia z instagrama @roslinneporady
Moment, czy nie pisałam przypadkiem, że tekst jest mało istotny? A jednak, dzięki tekstowi da się zrobić dużo dobrego, jeśli wartościowym podpisom towarzyszą ładne zdjęcia. Autork konta roślinneporady robi zdjęcia roślinom, a w opisie gruntownie tłumaczy ich właściwości. Ten instagram to czysta wiedza pokazana w ładnej formie ;)
Innym przykładem jest @dziennik_miedzymiastowy, której ciepłe zdjęcia są podstawką do długich, motywujących i grzejących serce wypracowań.
Co możesz wyciągnąć z tego wszystkiego?
Ze zdjęciami jest tak, że nie da się podpiąć pod jeden, wypracowany przez kogoś innego schemat, bo to nie zadziała. Poza tym, takie działania nie są dobrą praktyką, bo podchodzą pod plagiat ;) Szukaj swojego klimatu, swoich elementów, kadrów, kolorów. W jaki nastrój chcesz wprawiać swoimi zdjęciami? Jakie kolory Cię otaczają? Co jest na Twojej liście instagramowych tabu? To tylko kilka pytań pomocniczych, na które warto odpowiedzieć.
U mnie naturalnym wyborem były kolory ziemi (to już nie wybór, to styl życia), herbata, kot, spokojny nastrój, szczypta podróży. Nie da się mnie zaszufladkować w jednej z wypisanych wyżej kategorii, a jednak czuję, że zmierzam w kierunku własnego, spójnego stylu. Ponoć ćwiczenie czyli mistrza – w ramach sprawdzenia możesz zobaczyć, jakie zdjęcia osoby wyżej (lub Twoi faworyci) publikowały kiedyś. Gwarantuję, że przy kilku możesz się nawet zaśmiać. Także widzisz, jeszcze jest dla nas szansa! ;)
Kilka dodatkowych rad
- Komponuj całą siatkę. Zdjęcie, które wrzucasz, powinno pasować przynajmniej do zdjęć sąsiadujących, najlepiej do ośmiu ostatnich – to właśnie to 3×3 wydać od razu po wejściu w Twoje konto. Kiedyś często zdarzało mi się usuwać zdjęcia zaraz po wrzuceniu, bo nie pasowały do reszty siatki: albo wrzuciłam bardzo pstrokate zdjęcia koło siebie, albo po prawej stronie siatki zdjęcia były jasne, a po lewej ciemne. Chodzi o pewną równowagę, która jest dość subiektywnym odczuciem. Dziwię się, że jeszcze nie powstały aplikacje do podglądania układu zdjęć przed wrzuceniem (może macie na to swoje patenty?).
- Lepiej nie spamuj. Proszę:) Jeśli masz trzy ciekawe zdjęcia, nie wrzucaj ich na raz. Poczekaj chociaż godzinę, najlepiej cały dzień. Nic mnie bardziej nie irytuje niż pięć ujęć ze spaceru wrzucone minuta po minucie. Nie rób tego – dla dobra wszystkich, który Ci zaufali i kliknęli ten magiczny zielony guzik “follow”.
- Aparat czy telefon? Ostatnio telefony mają coraz lepszą optykę, spontaniczne kadry znacznie wygodniej jest robić i edytować telefonem. Moją ulubioną aplikacją do obróbki jest prosty Snapseed, który pozwala poprawić podstawowe parametry, wyrównać piony (moja obsesja) i usunąć paprochy ze stołu. Jeśli szukasz aplikacji, która pomoże poprawić zdjęcie bez nadmiaru filtrów i szalonego upiększania, Snapseed to bardzo dobry wybór.
- Nic na siłę. Na koniec banał, ale jaki istotny! Nie próbuj na siłę trzymać się wymyślonej formy. Forma jest trochę jak buty – nietrafiona zacznie uciskać i męczyć z biegiem czasu. Szukaj tej idealnej, z którą będziesz mógł przejść świat na piechotę ;)
***
Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do eksperymentowania z własnym stylem zdjęć. Chętnie poczytam o Waszych patentach na fajny instagram i obejrzę Wasze ulubione konta – dobrych przykładów nigdy nie za wiele!